1. Z ciekawości - które z moich planów były do przewidzenia? Na pl9 raczej nie knułem, bo już mi się nie chciało. Po prostu, zrobiliśmy kilka fuzji.
2. GTW mogło dalej się kręcić. Szczerze powiem, że jak poszedłem do CAN, to tam też kierownictwo traciło już parę. Widać, złapali drugi oddech, bo wszystkie plemiona czołówki łapały zadyszkę. Pewnie jakbym przycisnął, to GTW dalej wojowałoby z CAN, ale ja się już zmęczyłem i zrezygnowałem. To był już któryś raz z rzędu, gdzie przerabiałem stopniowe wykruszanie się kadr, więc mnie to znudziło, a koniecznie potrzebowałem odzipnąć.
Z góry wiedziałem, że CAN jest nie do ruszenia, bo mieli przewagę weteranów i błyskawicznego startu. Ja z Panoczkiem i Polacosem kapnęliśmy się, że gramy na servie dopiero po czasie i zaczęliśmy łączyć siły. Miałem przygotowane plemię na 10 osób, ale chcieliśmy z panoczkiem lekko odgryźć się Onesize'owi za pl7 i zrezygnowaliśmy z wygodnej pozycji sojusznika CAN (jak Białe Wilki) na rzecz kręcenia anty-koalicji z Vis, BHO, HTS, WoW. Z HTS, WoW i BHO zrobiłem potem fuzje. W pewnym momencie proponowałem też fuzję Vis, ale BHO było szybsze. Ostatecznie zrobiłem mini-fuzję z Wami (Vis) oddając ludzi, ale sam za chwilę poszedłem do CAN. Grałbym tam dalej, ale zabrakło czasu i ochoty.
Zaskoczyło mnie tylko to, że CAN tak łatwo dało się okiwać w ranku. No, ale jak Onesize i Triumfator nie grali, to troszkę inne CAN. Jestem przekonany, że odzyskanie TOP1 przez CAN nie było w żadnym wypadku przesądzone.
3. Na pl10 prawie z miejsca powiedziałem Wibke i Polacosowi z Polskich Lwów jak się sprawa skończy - po tym jak zobaczyłem jak Wibke bierze się do rzeczy. Zresztą, przypuszczam, że Polacos sam szybko zrezygnował, bo np. Ty się nie pojawiłeś -> Zagniew, a ja mu od razu powiedziałem, że nie biorę żadnych funkcji.
4. Teraz mam naładowane bateryjki. Nie jest wykluczone, że GTW wróci na kolejnym świecie, chociaż myślę też o kilku innych nazwach (nowych albo kontynuacjach starych projektów). Na pl8 i pl9 leciałem już na oparach, bo fikołki na pl7 mnie wykończyły, ale teraz zagram na 100%. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.