Opinie Dyskusja na temat wersji 1.85

Wyslannica

Community Manager
Członek obsługi gry
Na obecna chwilę mogę jedynie powiedzieć, że ptaszki ćwierkały, że następny świat będzie w wersji "retro". Co pewnie wielu ucieszy. Będziemy starać się wypuszczać światy naprzemiennie. Czyli raz Dominacja, a następnie Punkty Zasług. Każdy coś dla siebie znajdzie.
 

DeletedUser2739

Guest
Proponowałbym na chwile obecna wylaczyc opcje PZ ze swiata s25, do czasu dopracowania pomyslu..
 

DeletedUser2739

Guest
Mysle,ze stac ich na to.. troche wiecej checi i po problemie..
 

DeletedUser2800

Guest
Witam wszystkich graczy.
Jako, że rozegrałem już dwa światy, w których o końcowym zwycięstwie decyduje liczba Punktów Zwycięstwa, co czyni mnie już dość doświadczonym na tle graczy, którzy mają maksymalnie jeden lub w ogóle, chciałbym rozpocząć dyskusję wyłącznie ukierunkowaną na temat PZ - proszę więc nie odbiegać od tego tematu i toczyć dyskusję w spokojnej atmosferze :)
Na wstępie chcę zaznaczyć dwie rzeczy:
1) wszystko co napiszę w tym poście ma charakter obiektywny aczkolwiek mocno krytyczny lecz w żaden sposób nie chcę tutaj uderzać w graczy, wszystkie przykłady będą miały jedynie pokazać ułomność systemu PZ. Nie jest to także żaden ból d*py, który pewnie kilka osób będzie chciało mi narzucić - co się stało na Alhambrze niech zostanie na niej, a przynajmniej w jej dziale na forum.
2) Nie uważam się za nie wiadomo jak dobrego gracza, co najwyżej ponadprzeciętnego. Ale gram już w to "X" lat, trochę o tej grze wiem i zależy mi na jej dalszym losie, bo choć jest to cholerny złodziej czasu, życie idzie naprzód, to jednak ciężko z nią skończyć. Niemniej jednak jeśli zmiany mają dalej iść w tym kierunku, to ja, a także za pewne co raz większa ilość "starych wyjadaczy", będę powoli mówić pas.

Do rzeczy, na początek kilka obrazków pomocniczych.
pz.png
pkt.png
pb.png

Tyle liczb.. Wszędzie dałem TOP25, co by było więcej do przeanalizowania.
Do tego dodam jeszcze złoty cytat:
Wyslannica napisał:
Z całą pewnością nigdy nie było jasnej definicji, jaki jest cel, ponieważ nasz ranking jest oparty na punktach, zwykle oznacza to, że kto ma więcej wiosek jest zwycięzcą... Jednak jeśli gracz rozbudowuje swoje wioski, może mieć mniej wiosek i nadal posiadać więcej punktów, a nadal być uważany za numer jeden.

Nie tak dawno temu mieliśmy w społeczności około 7 graczy z tymi samymi punktami i różną liczbą wiosek, a także różną liczbą punktów bitewnych, co spowodowało brak zrozumienia działania rankingu w tej sytuacji.
To teraz proszę mi wyjaśnić, na podstawie zamieszczonych obrazków, gdzie to zamieszanie związane z tym, że gracze "z tymi samymi punktami i różną liczbą wiosek, a także różną liczbą punktów bitewnych" zostało opanowane? Bo jak dla mnie w tym momencie zamieszanie jest co najmniej 1000 razy większe.
Przykład nr 1: wg rankingu pezetowego gracz Shagard znajduje się na pozycji numer 12 z 54 PZ przy 58 wioskach (!!!!), mając 4 razy punktów mniej, 103 wioski mniej, i 2 razy mniej punktów bojowych niż ja, który jestem na 52 pozycji.
Przykład nr 2: wg rankingu pezetowego gracz Przemek1991 jest liderem z 88PZ i 138 wioskami, w rankingu punktowym zajmuje 23 miejsce, w rankingu punktów bojowych nie ma go w TOP25 (a dokładnie zajmuje miejsce 47).

Powtórzę jeszcze raz kawałek cytatu:
Wyslannica napisał:
Z całą pewnością nigdy nie było jasnej definicji, jaki jest cel, ponieważ nasz ranking jest oparty na punktach, zwykle oznacza to, że kto ma więcej wiosek jest zwycięzcą... Jednak jeśli gracz rozbudowuje swoje wioski, może mieć mniej wiosek i nadal posiadać więcej punktów, a nadal być uważany za numer jeden.
Jeżeli mając takie statystki, można być uważanym za numer jeden, to chyba coś poszło nie tak... Gdzie tutaj jest ta logika?

Teraz co do rankingu plemion. Już nie chce mi się robić zdjęć jak to wygląda na Alhambrze, wszystko można zobaczyć w toolsach POD TYM LINKIEM
Tzw. "Wiodące" plemię ma obecnie 48% wiosek TOP10, drugie oraz trzecie plemię grające wspólnie mają w tym momencie 41%. Można więc powiedzieć śmiało, że to są dość wyrównane liczby. Po co więc w takim momencie kończyć świat?

Kolejna sprawa to sztuczne nabijanie PZ. Na serwerach z PZ do tej pory zawsze trzeba było mieć 2500 PZ. Teoretycznie, wystarczy więc do tego celu przejąć 2400 wiosek barbarzyńskich (zakładając, że mamy plemię złożone ze 100 graczy :) ) - oczywiście jest to scenariusz hardkorowy i na pewno miejsca nigdy miał nie będzie.
Weźmy obecną sytuację na świecie - TOP10 plemion posiada łącznie 16 328 wiosek. Czyli na dominację do zwycięstwa potrzebne by były 13 062 wioski. Każda przejęta wioska barbarzyńska podwyższa liczbę wiosek w TOP10, oznacza to też podwyższenie progu jaki jest potrzebny do osiągnięcia 80% - łatwo z tego wywnioskować, że przejmowanie barbar jest nieopłacalne. Przekładając to na liczby - jeśli mamy 70% (11 430) wiosek i zaczyna się dominacja, to przejęcie 163 wiosek od graczy z plemion z TOP10, a więc najpewniej od wroga, daje nam po 1%. Natomiast gdy skupimy się na przejmowaniu wyłącznie barbar to przejęcie 163 wiosek da nam raptem 0,7%. Każda wioska, która daje PZ to zawsze jest 0,4% z 2500 PZ potrzebnych do zwycięstwa - czyli 25 wiosek daje nam 1% do zwycięstwa. Założenie, z którego wyszło Malibu jest proste - po co się pocić, męczyć i walczyć skoro można szybko, łatwo i bezboleśnie wygrać świat totalnie bez walki? My tak nie chcieliśmy, my chcieliśmy zdobywać PZ walcząc po kolei podbijając prowincje za prowincją - ale to nie było możliwe, bo daliście takie narzędzia do łatwego zwycięstwa, że w pewnym sensie nie dziwie się, że z nich Malibu skorzystało. Choć ja tego nie pochwalam i jestem dumny z każdego gracza w moim plemieniu, a także z sojuszników, że nie interesowała ich łatwa wygrana, bo nie po to człowiek poświęca swój czas, zbiera ekipę, żeby w kilka tygodni świat kończyć.

Widzicie, że nawet ludzie z wygrywających plemion twierdzą, że PZ są do bani. A wy dalej brniecie, rozpoczynając kolejne światy na PZ, powtarzając ciągle, że "trwają prace nad usprawnieniem tego systemu". To póki trwają apeluję o to, by nie sprzedawać nam półproduktu, a przedstawić jak już będzie gotowy (czyli nie otwierać światów z PZ póki to coś nie zostanie naprawione - najlepiej razem ze społecznością).
PZ być może nawet da się uratować, choć po tym co obserwuje gracze tak są cholernie do tego zrażeni, że ciężko będzie ich jeszcze raz przekonać.
Ja mam swoje pomysły, o których zresztą już niejedna osoba wspominała:
1) całkowicie zablokować możliwość przejmowania barbarek,
2) zrobić tak, aby przejęte barbarki nie dodawały PZ,
3) zrobić tak, aby przejęte wioski od współplemieńca nie dodawały PZ.
Punkt 3) zrobić w kombinacji z 1) lub chociaż 2). I wtedy może nabrałoby to jakiegoś sensu.

Chyba to by było na tyle. Jeśli coś mi się jeszcze przypomni to sobie jeszcze dopiszę w komentarzach następnych :)
 

DeletedUser

Guest
Jak na razie grałem jeden świat z PZ (Bergenhus) i mój stosunek do tego rozwiązania jest raczej sceptyczny...wynika to głównie z faktu, że w praktyce bez sztucznego nabijania PZ (przejmowania barbar) nie da się skończyć świata w "rozsądnym" czasie...
Dopóki trwała nawalanka Rada utrzymywała zakaz przejmowania barbar...było fajnie, a plemieniu przybywało wioch i prowincji...pz było z tego malutko, jednak na tym etapie gry nikt się tym specjalnie nie przejmował, a przynajmniej nie stanowiło to głównego wyznacznika działań...
Mała liczba pz była efektem tego, że gracze raczej niechętnie wpuszczali do "swoich" prowincji więcej niż 2-3 współplemieńców, co z punktu widzenia skuteczności rozgrywki ja osobiście oceniam jako działanie dość racjonalne...jakby na to nie patrzeć, jedna prowka dawała średnio 3-4 pz, ale były też takie za 1-2 pz...
O ile dobrze pamiętam, w czasie kiedy szala zwycięstwa była już wystarczająco przechylona na naszą stronę, do 2500 pz brakowało nam coś ok. 1000...no i co teraz zrobić? graczom na linii frontu zajęłoby to wieki...mając na uwadze fakt, że tempo walk siadło, a po stronie czerwonych walczyło paru najbardziej wytrwałych, nasi gracze z zaplecza też nie za bardzo chcieli się przenosić na linię frontu...bo jaka to różnica dreptać grubym trzy dni do nieaktywnej wiochy czerwonego, niż zająć barbę w prowincji obok lub wymienić się wiochami (choć za to podobno można bana dostać)...wiem że to trochę trąca patologią, ale takie były realia...ostatni miesiąc w każdym razie był masakryczny...
To na razie tyle luźnego komentarza do dyskusji, może trochę chaotycznego, za co przepraszam...pozdr
P.S. Na Bergenhus sytuacja była o tyle klarowna, że Smerfy osiągnęły bardzo dużą przewagę nad czerwonymi, i de facto pz posłużyły nie do zwycięstwa, a do szybszego zakończenia świata. Rozumiem, że sytuacja może się komplikować, jeżeli rywalizują dwa porównywalne potencjałem plemiona, a jedno z nich uzyskuje przewagę, sztucznie nabijając pz poprzez zajmowanie barbar...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser2800

Guest
To nawet dość ciekawe, bo z jednej strony zgadzasz się, że PZ nie są dobre, ale z drugiej strony podajesz sprzeczny argument z moim (to nie żadne pretensje oczywiście, jedynie stwierdzam fakt, aczkolwiek trochę to dziwne :) ) - wynika z tego, że PZ przyśpieszyły zakończenie świata, na którym i tak nic się już nie działo, a gra na dominację jeszcze trochę by go przeciągnęła co w tym wypadku wychodzi, że jest na plus dla PZ. Ja osobiście jestem przeciwnikiem wypuszczania co chwilę nowych światów - czyli tak jak wygląda to obecnie. Nie lubię też światów, które trwają 3 miesiące - tyle to ja potrzebuje żeby się rozkręcić :D

Ale czytając Twój komentarz przypomniało mi się o jednej rzeczy o której zapomniałem :) Mianowicie sposób w jaki ogłaszana jest potrzebna ilość potrzebnych PZ do zwycięstwa. Były pytania, prośby (z mojej strony) do @Wyslannica aby ten świat przedłużyć. Jedyne co było ciągle powtarzane to, że nie będzie mniej niż 2500, oraz, że produkcja monitoruje co się dzieje na serwerach. Skoro monitoruje, to dlaczego mimo, iż na Bergenhusie nic się już nie działo od dłuższego czasu, to ta liczba nie była mniejsza? Skoro monitoruje, to dlaczego mimo, iż na Alhambrze jeszcze się dużo działo, to ta liczba nie była większa? I wreszcie dlaczego ogłoszenie ilości potrzebnych PZ do zwycięstwa zbiega się w czasie z osiągnięciem tego progu przez prowadzące plemię? Przecież to sprawia, że większości graczy z pozostałych plemion się odechciewa grać... Dlaczego nie było ogłoszone że do zwycięstwa na Alhambrze jest potrzebne 2500 gdy Malibu miało np. 2000 PZ?
 

DeletedUser4091

Guest
3 miesiące to potrzebujesz, żeby większość przestała grać i móc przejmować nieaktywnych :D
 

DeletedUser1413

Guest
Nic tylko kolejny powód
Na obecna chwilę mogę jedynie powiedzieć, że ptaszki ćwierkały, że następny świat będzie w wersji "retro". Co pewnie wielu ucieszy. Będziemy starać się wypuszczać światy naprzemiennie. Czyli raz Dominacja, a następnie Punkty Zasług. Każdy coś dla siebie znajdzie.

Dodam tylko, że z tego cytatu wiele prawdy nie ma, ile to już serwerów z pzty z rzędu jest? Nie wiem jak A, B czy D ale serwery C, E, F i G to .... no :)

Ostatnie 5 serwerów co najmniej cztery są pod pzty a dobrze wiecie jaką one się cieszą opinią, tu chyba liczba graczy też mówi sama za siebie, droga to sławnych fińskich serwerów gdzie są 4 kwadraty na krzyż coraz krótsza.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser1967

Guest
A na pewno był na PZ, B chyba też jak pamiętam :)
tak w skrócie, bo ostatnio listę na discordzie robiłem z tymi światami
s26 - Zipser dominacja - zamknięty
s27 - Alhambra PZ - zamknięty
s28 - Bergencoś PZ - zamknięty
s29 - Castello PZ i jeszcze się nie skończył xD
s30 - Deva dominacja - zamknięty
s31 - Eketorp PZ - zaraz koniec
s32 - Franken PZ - też już nie ma z kim walczyć
s33 - Galiard PZ - najświeższy, ponoć jakieś roszady w dyplomacji są
idąc tą drogą co czwarty świat jest na starych zasadach (tj. dominacja) więc kolejny musiałby być z nią, żeby utrzymać te 25% światów z dominacją :)
 
Do góry