Hmmm, to nie była taktyka z tymi PONAmi. Osobą odpowiedzialną za te zerwania paktów byłem ja, oczywiście nieświadomy, że PON trwa 1 dzień dłużej. Podałem złe info Godetsu, a on Paciu505 i Raptorowi505, zaatakowali razem o 6 nad ranem co musiało zakończyć się wojną, gdyż nie dotrzymaliśmy wcześniejszych ustaleń.
Wojne przepowiedziałem w jakoś 3ci dzień trwania serwera, była nieunikniona, starałem się motywować ludzi i namawiać do przejmowania wioch, bo widoczna była wasza przewaga liczebna, ale tylko pare osób dawało sobie rade. Wy wypowiedzieliście wojne ( właściwie V&S za waszym poparciem ), my musieliśmy pierwsi zaatakować, 3 dni, żeby 95% serwera wbijało nam do prowek... chyba nie... tylko debil by się zgodził na taki układ, dlatego D.Art tego nie zrobił. Mimo sporej przewagi na początku ostro dostawaliście, dopiero później dobra organizacja i przede wszystkim system łańcuszków przyniósł wam zwycięskie bitwy.
Niestety tak wyszło, przegraliśmy... ale trudno, następny serwer gdzie mogłem poznać pare osób i je ocenić. Mój czas nie poszedł na marne
) Właściwie to wycieczka do Budapesztu przypieczętowała nasz los.
Kto wie, być może jeszcze powstanie nowa siła, która powalczy... czas pokaże...
P.S coś słabo wam idzie to przejmowanie mnie, coś ruszyło do przodu dopiero 2 dni temu, gdy Syriusz dołączył do swojej kompanii podbojowe, jako 21 osoba